Wrześniowa podróż do krainy pięknych krajobrazów
Seniorzy pod koniec września udali się na kolejną wycieczkę śladami naszej historii. Tym razem rozkładając mapę Polski pokierowali swój wzrok na południe, ku pięknym o każdej porze roku, a zwłaszcza jesienią górom. Spędzili trzy niezapomniane dni w Bieszczadach, tzw. krainie pięknych polskich krajobrazów, która dzięki wspaniałej palecie barw właśnie jesienią potrafi zauroczyć i zachęcić każdego do wędrówek i spacerów. Doliny mieniące się w odcieniach słońca, bukowe drzewostany, których liście przyjmują różnorodne odcienie czerwieni i złota, zbocza czerwonych dzikich czereśni, żółtych brzóz i modrzewi przyciągają uwagę każdego, odprężają, wprowadzają w romantyczny nastrój, wyciszają i uspokajają. Dla Seniorów wielką przyjemnością, odpoczynkiem, oderwaniem się od rzeczywistości były wspólne spacery pośród tych pięknych górskich krajobrazów. Nie zważali na to, iż pokonują kilometry, czas sam mijał, a jakby tego nie zauważali. Wspólne przechadzki po prawdziwym łonie natury, pośród prawdziwej polskiej jesieni napełniła ich pozytywną energią, dały inspirację, potrzebę bycia silniejszym, pewniejszym siebie.
Młodzi Duchem przeszli wiele kilometrów - wcale tego nie żałując, nie skarżąc się na brak sił- jednakże pięknem prawdziwej polskiej jesieni w pełni delektowali się podczas podróży Bieszczadzką Kolejką Leśną na trasie Majdan- Balnica - Majdan. Jadąc podziwiali potężne bukowe lasy, zaznajamiali się z nieistniejącymi już wioskami, spotykali po drodze dziko żyjące zwierzęta- jelenie, żubry, a nawet niedźwiedzie oraz przejeżdżali nad tak fascynującymi potokami. Natomiast po dojechaniu do granicy ze Słowacją spróbowali różnorodnych lokalnych przysmaków, m.in. bieszczadzkich fuczków, góralskiego sera z żurawiną, słowackiego piwa, a nawet yerba mate.
Seniorzy ze względu na widoki płynące między górami nie zrezygnowali również z rejsu po największym zbiorniku wodnym w Polsce - Zalewie Solińskim, po czym wskoczyli do kolei linowej i dojechali na górę Jawor, na której szczycie znajduje się wieża widokowa Polończyk- widok jest niepowtarzalny. Spacerując między Soliną, Polańczykiem zatrzymali się w Myczkowie i zwiedzili pełne strojów ludowych, dokumentów i artefaktów związanych z Bojkami Muzeum Kultury Duchowej i Materialnej Bojków.
Okolica, którą zwiedzali poza swym pięknem posiada również historię, o czym jak zwykle podczas swych wyjazdów Młodzi Duchem nie mogli zapomnieć. Nie liczy się tylko i wyłącznie sama przyjemność dla oka, ciała i ducha, ważna jest też wiedza, jaką zdobędą podczas owych wędrówek górskimi szlakami, pobliskimi miastami. Będąc w Sanoku wstąpili do Skansenu Budownictwa Ludowego i z satysfakcją zapoznali się z budownictwem dotyczącym 4 grup etnograficznych: Łemków, Bojków, Dolinian oraz Podgórzan. Tradycyjne chaty, cerkwie, kuźnia, młyn wodny, dwór, synagoga czy też Rynek Galicyjski wzbudziły podziw, a zarazem przywołały pewne wspomnienia. Kolejnym punktem zdobywania wiedzy był Karmel w Zagórzu- ruiny klasztoru i kościoła ojców karmelitów bosych. Jest on pobudowany na szczycie góry, którą z 2/3 stron opływa rzeka Osława, zatem można powiedzieć leży na półwyspie, z którego szczytu rozpościerają się piękne widoki od doliny rzeki, przez cerkiew w Wielkopolu, Zagórz, po góry Słonne. Seniorzy wszystko to oglądali ze szczytu 22 metrowej wieży pobudowanej w ruinach zamku- widok nie do opisania, piękno samo w sobie.